Młodzi bohaterowie
Opublikowane: 14.09.2020 / Sekcja: MiastoAleks, Michał i Igor to młodzi gliwiczanie, którzy zasłużyli na miano lokalnych bohaterów. W czerwcu wykazali się wzorową postawą obywatelską - dzięki ich reakcji osoba potrzebująca pomocy trafiła pod opiekę lekarzy. Dziś odebrali zasłużone gratulacje z rąk Ewy Weber, zastępcy prezydenta Gliwic oraz Rafała Bogdoła, zastępcy komendanta Straży Miejskiej.
Aleks Nazarkiewicz i Michał Samek to uczniowie Szkoły Podstawowej nr 20, a Igor Krupiński – Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 7. Znają się od lat. Aleks i Igor są braćmi, młodszy o kilka lat Michał to ich sąsiad. Chłopcy lubią spędzać ze sobą czas, m.in. na szlifując grę w piłkę na szkolnym boisku. 23 czerwca, tuż przed końcem roku szkolnego, zostali bohaterami.
– Zbliżając się do szkolnego boiska zauważyliśmy leżącego w krzakach, nieprzytomnego człowieka. Od razu wyciągnęliśmy telefon i zadzwoniliśmy pod 112. Czuwaliśmy przy nim, dopóki nie przyjechali strażnicy. Zajęli się nim, a nam kazali przyjść następnego dnia na to samo boisko, podać nazwiska i numery szkół do których chodzimy. Później okazało się, że to po to, żeby nas nagrodzić – mówi Igor, uczeń VII klasy ZSO nr 7 i dodaje, że w przyszłości zawodowo chciałby pomagać ludziom.
– Dla mnie to normalna postawa, lubię pomagać i będę to robił nadal, chociaż jeszcze nie wiem czy zawodowo – dodaje Aleks, uczeń VI klasy SP 20.
– Uratowaliśmy tego pana i to jest bohaterstwo, ale z drugiej strony uważam, że takie zachowanie jest normalne i niektórzy moi rówieśnicy też pomagają – komentuje Michał, uczeń III klasy SP nr 20.
Postawa młodych gliwiczan została zauważona i doceniona, jednak z powodu pandemii oficjalne podziękowania nieco się opóźniły. 14 września Aleks, Michał i Igor - wraz z dyrektorami swoich szkół, Dorotą Tarczyńską oraz Danutą Jamińską – spotkali się z Ewą Weber, zastępcą prezydenta Gliwic i Rafałem Bogdołem, zastępcą komendanta Straży Miejskiej ds. Prewencji. Odebrali zasłużone gratulacje oraz promocyjno-pamiątkowe gadżety, które mogą się przydać się w szkole.
– Postawa chłopców zasługuje na uznanie. Wykazali się odwagą, wrażliwością i zachowali zimną krew. To naprawdę budujące, że młode pokolenie potrafi okazać tak daleko idącą empatię i odpowiedzialność wobec innych. Otwartości i braku uprzedzeń powinni zazdrościć im nawet dorośli – mówi Ewa Weber.
– Godne uznania i podziękowania jest to, że nie przeszli obok potrzebującej osoby obojętnie. Cieszy nas to, że kształcenie w szkołach jest coraz częściej nastawione na działania edukacyjno-mundurowe i młodzi ludzie znają numery telefonów do odpowiednich służb – dodaje Rafał Bogdoł.
Dumne są również dyrektorki szkół, do których uczęszczają chłopcy.
– Uczymy dzieci pomagania, odpowiedniego zachowania w podobnych sytuacjach, jednak sama reakcja w stresującej sytuacji zależy od dziecka. Chłopcy zachowali się bardzo odpowiedzialnie – komentuje Danuta Jamińska, dyrektor ZSP nr 10, do którego należy SP nr 20.
– Jesteśmy dumne, że mamy takich uczniów – dodaje Dorota Tarczyńska, dyrektor ZSO nr 7. (mf)